Prostytucja, zawód jak każdy inny?

Jak w temacie....

Według mnie wszystko zależy od tego jakimi kategoriami to rozpatrywać, bo czy kosmonauta to zawód jak każdy inny, albo treser lwów?

Prostytutek jest x razy więcej niż treserów lwów, czy kosmonautów - który zawód jest bardziej "jak każdy inny", co ten "każdy inny" właściwie oznacza

Dla mnie każdy zawód jest inny, ma swoje specyficzne cechy i wymagania - w tym kontekście prostytucja nie odbiega specjalnie od innych zawodów,  pozostaje jeszcze kwestia tego czy ktoś się do danego zajęcia nadaje... ale to już inna sprawa





Chcesz poczytać więcej ? Zapraszam na www.kasa-i-sex.pl

Maryla Rodowicz - Kasa i sex

Zapraszam do dalszej lektury na http://kasa-i-sex.pl/index.php

Zaciekawiony całą branżą erotyczną, muszę zadać z ciekawości pytanie ...

Czego właściwie wy jako Divy oczekujecie od klientów? Nie chodzi tylko o proste rzeczy jak higiena itp., ale zachowanie klienta tak, aby i wam było raźniej. Jest to, co tu nie ukrywać pewien układ, ale nie tylko jedna ze stron ma jakieś uczucia, upodobania, oczekiwania, fetysze, ... (nawet jeśli rzadko są spełniane).


 Zapraszam do dalszej lektury na http://kasa-i-sex.pl/index.php

Gatunki alfów

W temacie alfonsów. Są według mnie dwa rodzaje:

1) gatunek alfa kupujący srajtaśmę, płacący rachunki, robiący fotki, załatwiający reklamę i przylepiający plasterek kiedy trzeba, oraz zabierający przy okazji 40-50% utargu

2) gatunek alfa odbierający paszport i inne dokumenty, trzymający w piwnicy, zmuszający do seksu z wielkimi murzynami, robiący siniaki i otarcia, oraz zabierający minimum 50% utargu. Jeśli nawet nie cały

Zgaduję, że panie wolą pierwszy rodzaj. A jak to wygląda w życiu ???

Uzależnienie od płatnego sexu. Pytanie do szwagrów.

Mam pytanie do Szwagrów, czy znacie kogoś lub sami jesteście osobami , które zawiesiło, zaprzestało bądź zakończyło przygodę z płatnym sexem.
Często obiecuje sobie po spotkaniu , że to było ostatni raz , nigdy więcej, tylko monogamia, następstwem tego jest uśmiech i niedowierzanie osób postronnych (kolegów, div).
Podobno jest tak, że jak ktoś zapali raz papierosa to już zawsze będzie miał słabość do takich używek.
Ja przerwałem palenie na kilka lat, po tym okresie zapaliłem, reakcja była taka , że nie odczułem tego, że nie paliłem przez ten okres.



 Chcesz poczytać więcej ? Zapraszam na www.kasa-i-sex.pl

Pierwsza diva

Miała na imię Alicja..  Dziewczyna z Życia Warszawy, dział ogłoszeń towarzyskich.
Kilka tel przed pierwszym podejściem,rozmowa z burdelmamą.
To były jeszcze czasy przed rewolucją internetową, nie istniała garsoniera, odloty, ani roksa.

Umówiony, stało się, jadę pod  dany adres.. jeszcze przed wejściem małe wahanie czy na pewno tego chce... 
Domofon, dzwonek, wejście, otwiera burdelmama, jakaś starsza babeczka, prowadzi do pokoju

Lokal slaby, standard późny gierek, one dwie, ...

Zostałem.. Granica przekroczona..

Dołączyłem do szwagrów...




 Chcesz poczytać więcej ? Zapraszam na www.kasa-i-sex.pl

Gdy wszystko sie zmienia

Nie da się ukryć, że zawód wykonywany przez Panie do których uczęszcza męska część grona  jest specyficzny, co nie oznacza oczywiście że gorszy.

Można przeżyć dzięki Nim niezapomniane chwile. Ideologicznie rzecz biorąc możemy zapłacić konkretne sumy za coś, co jest niemierzalne i nie do wyceny. Pod wieloma względami podziwiam wręcz te Dziewczyny. Od dawna nurtuje mnie jedno pytanie: co dzieje się gdy w ten zawodowy porządek wdaje się zdarzenie, mogące zmienić wszystko. Nie chcę nikogo urazić, pytam czysto abstrakcyjnie odnosząc się do ogółu - czy zmiana poglądów, nuda, wstrząs mogą zmienić podejście do zawodu a nawet z nim zerwać? Czy poznanie wyjątkowego mężczyzny jest w stanie na nowo zdefiniować tak toczące się życie? Jak może wyglądać reakcja na to, że jest się chorą na dolegliwość ściśle związaną z profesją (nie myślę, że panie do towarzystwa są źródłem chorób, wręcz przeciwnie - są narażone na ataki ze strony mężczyzn - mimo zabezpieczeń wypadek przy seksie klasycznym, czy sam oralny powoduje ryzyko dla obu stron)? Wiadomo, że jest kryzys w sferze pracy, więc porzucenie zawodu wiąże się z poważnymi konsekwencjami.
Wiele znaków zapytania, lecz myślę że cała ta wypowiedź zredagowana jest w jednym duchu.

Związek z prostytutką.

Odpowiem  najprościej jak się da a wy zdecydujecie czy wybierać białe czy czarne .
Byłem w różnych związkach i w takim też więc jakieś doświadczenie mam większe czy mniejsze bez znaczenia ale:
Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie: czy jak się skończy miłość i zacznie się normalne życie to będziesz dalej z nią mógł być ? Znając swoje podejście do jej osoby…..
Jeżeli teraz jest ci ciężko zaakceptować to co robi to co będzie potem nawet jak już przestanie to robić i spłaci długi….
To wszystko nie jest proste szczególnie jeżeli są już uczucia które tłumią zdrowy rozsądek , zdecydujesz ty ja wiem jaką podjąłbym decyzję po swoich doświadczeniach ….. twój los w twoich rekach

Chcesz poczytać więcej ? Zapraszam na www.kasa-i-sex.pl

Młodzi klienci ,co o nich sądzicie ?

Czy ta zasłyszana opinia jest prawdziwa ?

Młody klient to prostak, kiepsko u niego z higieną, chce się kochać przez całą godzinę, prosi o zniżki i w ogóle to uosobienie wszystkiego co złe, w skrócie, to anty ideał klienta.
Dlatego właśnie panie w anonsach zapraszają panów od 28-30 roku życie, bo z młodymi chamami nie chcą mieć do czynienia. Zresztą ci młodzi zazwyczaj są mało kasiaści .

Dekalog cichodajki

Coraz częściej dochodzą mnie słuchy o niefajnych sytuacjach jakie zdarzają się cichodajką, często niejako sprowokowane przez brak pomyślunku, pewnie wynikający z braku doświadczenia
No i postanowiłem napisać słów kilka

po1 dbaj o swoją anonimowość
zakup lewy nr telefonu, nigdy nikomu nie podawaj prywatnego numeru
załóż osobnego maila który będzie służył tylko i wyłącznie do takich celów, nie podawaj prawdziwego imienia, ani nazwiska, jeśli wysyłasz link do foto to nie na nk, fb, tylko na portalu gdzie nie ma twoich danych, szkól, znajomych, nie wysyłaj zdjęć z twarzą, nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie komputera, może to twój sąsiad

po2 bezpieczeństwo
umawiaj się na pierwsze spotkanie zawsze w miejscu publicznym
nie wsiadaj do samochodu obcego mężczyzny, spotykaj się w hotelu, gdzieś gdzie w razie czego ktoś usłyszy wołanie o pomoc
w samochodzie za miastem możesz umawiać się z gościem którego już znasz

po3 pieniądze i ustalasz serwis
przed spotkaniem ustal co i za ile, na co się zgadzasz, na co pozwalasz, a czego nie akceptujesz
zawsze bierz kasę przed spotkaniem, na płacenie po możesz się zgodzić kiedy kogoś już znasz i wiesz ze jest uczciwy nie zostawiaj torebki, telefonu, pieniędzy na widoku z facetem kiedy idziesz pod prysznic
protestuj jeśli w czasie spotkania gość przekracza ustalone granice

Jeśli ktoś ma jakieś sensowne rady proszę dopisać

Takie sobie moje dziwactwa: Wpadki i gafy :)

Takie sobie moje dziwactwa: Wpadki i gafy :): Każdy z nas wie,że czasami zdarzają się śmieszne historie i sytuacje które w późniejszym czasie wspominamy ze śmiechem lub pot nas zalewa n...

Wpadki i gafy :)

Każdy z nas wie,że czasami zdarzają się śmieszne historie i sytuacje które w późniejszym czasie wspominamy ze śmiechem lub pot nas zalewa na wspomnienie tego. Sytuacje zdarają się zarówno ze strony panienek jak i naszej. Jeżeli coś co się wydarzyło powoduje u was nieopanowane salwy śmiechu, opiszcie to....

Jestem nieśmiały

Od czasu do czasu pojawiają się pytania:
"Czy możecie polecić mi jakąś divę, bo mam 18/19/20 lat i jeszcze nigdy ten-teges?"

Albo:
"Nie jestem super przystojny, nie mam dziewczyny, a chciałbym mieć ten pierwszy raz za sobą.
Do której panny zadzwonić"


Czasami w tych tematach pojawiają się młodzi panowie (bo już nie mali chłopcy),
którzy mają problem z .... podrywaniem dziewczyn.


Ja wiem, że na tym forum są faceci, przy których laski chcą, cytując klasyka ,
majtki przez głowę ściągać!

Panowie!
Podpowiedzcie trochę młodzieży jak wyrobić w sobie pewność i swobodę w obcowaniu
z płcią piękną. Jak to robić by dziewczynie w głowie zakręcić.


To poważny problem młodych chłopaków i liczę na Was, że pomożecie im trochę.

....Bo w sumie głupio by było i wstyd trochę, gdyby się okazało, że na forum sami leniwi faceci lub
tylko burdelowi amanci, którzy w realu nie potrafią sobą dziewczyny zainteresować.


Na początek może coś śmiesznego , ale poważne rady też mile widziane.

Tak się zastanawiam - dlaczego chodzicie do Pań za pieniądze ?

Tak się zastanawiam - dlaczego chodzicie do Pań za pieniądze ?
Każdy ma jakieś swoje powody.
Na pewno głównie chodzi o to, że facet często nie ma ochoty owijać w bawełnę tylko chce rzucić wymaganą gotówkę i mieć od razu to o czym marzył i bez oporów spełni się w 100%.

Nikt na pewno też nie przyzna, że ma problemy damsko-męskie - nigdy nie układały mu się te relacje, lub po prostu jest mało atrakcyjną osobą.

Niektórzy mają pewnie jakieś fantazje, których nie spełni nigdy towarzyszka życia i od tego zapłacą pani po fachu, która zrobi za pienądze wszystko.

Sam nigdy nie byłem na dziwkach, ale znalazł bym pewnie sobie 100 pretekstów ,aby iść i zapłacić za to i spełnić się, jednak żaden z tych powodów nie przyciska aż tak, aby podjąć ten krok.